Etykiety

czwartek, 1 sierpnia 2013

Ulubieńcy miesiąca


Dziś ulubieńcy lipca. Dawno nie było postów tego typu ,mimo iż sama lubię czytać/oglądać je u innych, więc postanowiłam to zmienić ;) Nie było tego dużo, bo umieściłam tu produkty, które były dla mnie nowością lub ponownie spisały się na medal.

Z kolorówki są to jedynie 2 produkty do ust, 2 cienie i pędzelek.

Pomadka Nivea Fruity Shine o smaku truskawki. Świetna rzecz na lato. Delikatnie nawilża i nabłyszcza usta, pozostawiając je lekko różowe. Efekt bardzo mi się podoba ;)

Balsam do ust Carmex - idealny na ratunek ust przesuszonych na słońcu. Cudownie nawilża. Uwielbiam uczucie chłodzenia jaki daje. To on sprawia, że moje usta są miekkie i nawilżone.

Pędzel Ecotools Eye Shadow Brush idealny do nakładania cienia na całą powiekę. Zbiór moich pędzli do makijażu jest strasznie ubogi, dlatego cieszę się z zakupu tego z Ecotools. Myłam już go kilka razy, nie stracił żadnego włoska. Polecam

Cienie Inglot jeden to matowa, brudna kawa z mlekiem z przeznaczeniem do załamania i perłowa ciemna zieleń zakupiona głównie w celu robienia kreski. Co prawda przez upały makijaż w ciągu dnia był zbędny, jednak jeśli zdarzyło mi się jakieś wyjście na wieczór to delikatnie podkreślałam oko tymi kolorami ;)


Z produktami do ciała również jest ubogo :)


Balsam brązująco-ujędrniający Lirene Body Arabica w odcieniu Cafe Late. Z racji tego, że tego lata nie jest mi dane leżeć i smażyć się na słońcu, w zasadzie nawet nie mam na to ochoty, koloru dodaję sobie dzięki temu balsamowi brązującemu. Dekolt i ręce opalam sobie szybko, przebywając na słońcu podczas prac w ogrodzie czy nawet spacerze. Jednak moje nogi to niemal kolor mąki. Balsam daje szybki i naturalny kolor. Faktycznie pachnie kawą, nie tworzy smug.

Olejek dwufazowy Skin so Soft Avon. Świetnie podkreśla opaloną skórę, dając piękny blask. Dodatkowo również nawilża skórę i baaardzo przyjemnie pachnie.

Serum intensywnie wyszczuplające+ujędrniające Antycellulit Eveline tych produktów nikomu nie trzeba przedstawiać. Pamiętam jak lubiłam ten produkt, dlatego do niego powróciłam. Bardzo lubię efekt chłodzenia jaki jest po jego nałożeniu.


Chętnie zobaczę Waszych ulubieńców. Co Was zachwyciło w tym miesiącu?


Pozdrawiam,
Kaśka

2 komentarze:

  1. Ahhhh uwielbiam Inglotki :D
    jeśli lubisz się malować zapraszam na makijażowy konkurs u mnie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lirene jak dla mnie zbyt intensywny zapach kawy, ale inne z tej samej serii już mają mniej intensywny zapach!:)

    OdpowiedzUsuń